Marcin Tomala Marcin Tomala
2412
BLOG

Trzeba wziąść internet od Krystyny Pawłowicz

Marcin Tomala Marcin Tomala Polityka Obserwuj notkę 60

Na wstępie muszę wyraźnie zaznaczyć, że jeśli chodzi o skalę afer i stopień ich obecności w mediach, z jednej strony (rządzącej) mamy milionowe afery, korupcję, kłamstwa, hipokryzję i nieudolność, aferę taśmową, nocne próby zmiany konstytucji itd. z drugiej (opozycyjnej) naciągane kilometrówki Dudy, Hofmana i ubóstwianą przez środowisko GW bohaterkę prawicy - posłankę Krystynę Pawłowicz. 

Takie czasy mamy jednak śliczne i demokrację świadomą, że dla wielu potencjalnych wyborców kluczowe w dokonywanych wyborach politycznych nie jest to, że ktoś chce i próbuje do reszty zagrabić narodowy majątek, lecz to, że posłanka Pawłowicz wcina sałatkę bezczelnie i głośno, a swe językowe wpadki broni z pasją godną lepszej sprawy.

Uczciwie muszę przyznać, iż wpis pani Pawłowicz na jej facebookowym profilu jest naprawdę zabawny. Komentując złośliwie odejście Kuźniara (to ten skąpiradło, centuś i mądrala, jakby ktoś nie wiedział) zdarzyła się jej powszechna (niestety) językowa wpadka - użyła zwrotu wziąść miast wziąć. Na uwagę internautów postanowiła zareagować z godną lepszej sprawy werwą: Obie formy dozwolone.Mnie w szkole w latach 60-tych ub.wieku uczono tak, jak napisałam:WZIĄŚĆ.I tego będę się trzymała.Wy,dzisiaj wszystko skracacie i stosowanie niechlujnych,często prymitywnych skrótów jest Waszą ,lewactwa cechą ,przejętą zresztą po komunistach psujących język.Np.spoko,zara itp. Pouczacie też innych,bo nie znacie języka polskiego,a jedynie jego pojedyńcze wersje słownikowe,wymyslane i dołączane później. To ignoranckie czepialstwo,to właśnie styl Waszego zdetronizowanego idola ,kłamczucha J.Kuźniara (pisownia oryginalna).

Warto zauważyć, że ktoś rozsądnie we władzach PiS-u dostrzegł, iż kontrowersyjna postać pani profesor na miejsce na listach do wyborów parlamentarnych raczej nie zasługuje (a może to siedleckie struktury lokalne, jakaś podpowiedź?). Refleksja słuszna i z punktu widzenia marketingu politycznego jak najbardziej słuszna.

Trzeba tylko jeszcze komputer lewacki zabraść i spokój. A nawiasem mówiąc, korygując podniecających się nad wyraz wybranych komentatorów (nie, nie cały PiS jest jak pani Pawłowicz, dzięki Bogu) wziąść nie jest błędem ortograficznym, lecz fleksyjnym. Poprawnie się proszę naśmiewać, ot co!

 

Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta

 

 

Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka