Marcin Tomala Marcin Tomala
3985
BLOG

Urodzeni mordercy, poezja, narkotyki. Śmierć za śmierć?

Marcin Tomala Marcin Tomala Społeczeństwo Obserwuj notkę 46

Kamil i Zuzanna to para nastolatków, których związku nie akceptowali rodzice chłopaka. Inspirowani tanią sensacją, w duchu poetyckiej tragedii, którą fascynowała się dziewczyna - zaplanowali zbrodnię - brutalną, bezwzględną egzekucję na śpiących ofiarach - bezbronnych matce i ojcu osiemnastolatka. 

To bestialskie, pozbawione ludzkiego wymiaru morderstwo niesie ze sobą setki pytań, wątpliwości, medialnych spekulacji. Wzmocnione przyznaniem się do winy Kamila i Zuzanny oraz społecznościowym profilem zabójczyni, gdzie można odnaleźć jej twórczość, fascynacje śmiercią, pseudofilozoficzne rozważania i dywagacje.

Pojawiają się tezy o toksycznej miłości i złowrogim wpływie dziewczyny na jej kochanka, który zatracił się w fałszywym, dziwnym, chorym związku. Swój wątek odnajdują także przeciwnicy legalizacji lekkich narkotyków - młodzi przestępcy mieli być pod wpływem marihuany. Dochodzą także informacje o współudziale w planowaniu i realizacji chorych zamiarów przyjaciół pary, którzy pomagali w transporcie i niszczeniu dowodów zbrodni - postawiono już zarzuty o poplecznictwo kolejnym nastolatkom.

Niektórzy atakują wszechobecną medialną przemoc, brutalizację życia społecznego, bezstresowe wychowanie. Trudno im odmawiać racji - choć także, osobiście, nie mam pojęcia jak planujący podobno zbrodnię doskonałą, opisujący się jako bezczelni, piekielnie inteligentni (tak opisuje samą siebie Zuzanna) dają się złapać w kilkanaście godzin po makabrycznej zbrodni.

Może oni widzą siebie jako szokujących idoli społeczeństwa, niczym para kochanków-morderców z kultowego dla wielu filmu Olivera Stone`a - inspirowani sztuką, niezrozumiani przez współczesnych, szykanowani przez rodziców. Na ten moment widać coś, czego oni w swej okrutnej tępocie nie będą nawet w stanie pojąć - parę idiotów, okrutnych, pozbawionych uczuć durni - zostawiających na miejscu zbrodni lateksowe rękawiczki.

Z jednej strony opiera się to wszystko na medialnej sensacji, co sugeruje próbę dystansu i cierpliwość w wyrażaniu kategorycznych sądów - z drugiej strony jednoznaczność tego przekazu wzbudza ogromne, uzasadnione emocje. Z kluczowym dla wielu pytaniem o zasadność powrotu dyskusji nad karą śmierci.

O ile moje osobiste poglądy i wiara są w tej kwestii jasno określone, to nie mogę oprzeć się mocy argumentów, że jest jeszcze coś takiego jak społeczna sprawiedliwość i bezpieczeństwo. A te chwieją się one wyjątkowo mocno, gdy na miły pobyt w ośrodku więziennym skazuje się (fundowane pieniążkami podatników) tego typu osobników. Ciekawe, czy doczekamy się chociaż w zamian tomiku poezji nawróconej morderczyni.

 

Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

 

 

Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo