Marcin Tomala Marcin Tomala
4458
BLOG

Orędzie premier Kopacz - demokracjo uczciwa na metr wgłąb!

Marcin Tomala Marcin Tomala Polityka Obserwuj notkę 57

Polska demokracja jest silna, stabilna i niezagrożona, a zamieszanie i skandal związany z wyborami samorządowymi tylko to potwierdzają - tak w skrócie można zaprezentować agitacyjne, wieczorne orędzie telewizyjne premier Kopacz. Nie obyło się także bez pośredniej (aż nadto widocznej) krytyki opozycyjnej partii Jarosława Kaczyńskiego, która zapowiada na 13 grudnia protesty uliczne.

Władzę zdobywa się w demokratycznym kraju dzięki głosom wyborców, nie w ramach demonstracji. Absolutnie się z tym stwierdzeniem zgadzam. Z tym, że wbrew brutalnym atakom na wszystkich, którzy śmią poddawać w wątpliwość proces wyborczy w naszym kraju, logika i matematyka przeczą tezie o rzetelności i uczciwości tego procesu. To nie tylko liczba głosów nieważnych, lecz także ich statystyczny rozkład. 

Zdaję sobie sprawę, że pani premier może mieć drobne problemy z rozróżnieniem metra od centymetra, a uczciwości od hipokryzji, arogancji i fałszowania rzeczywistości dla uzyskania korzyści politycznej - chociażby wbrew interesowi i racji stanu państwa. Dała temu kapitalny dowód w 2010 roku. Lecz tak gorliwe zapewnianie o wzmocnieniu polskiej demokracji i pewność o niezakłóconych i wolnych od fałszerstw wyborach samorządowych graniczy ze śmiesznością. Zwłaszcza w kontekście zapowiadanej kontroli NIK-u, dymisji członków PKW i informatycznych dziurach podatnego na ataki systemu komputerowego. Który, wbrew zdrowemu rozsądkowi - ma być ponownie użyty w wyborczy weekend.

Wyjątkowo silnie brzmią także apele wszelakie od czołowych polityków Platformy Obywatelskiej, zachęcających do udziału w głosowaniu - jako fundamentu demokracji. Potrzebują nas przy urnach! Szkoda, że podobna filozofia nie obowiązywała w żarcie zwanym referendum warszawskim - wtedy zlekceważenie spaceru do urny także było formą aktywności wyborczej. Mam nadzieję, że Polacy pokażą pani Kopacz i jej kolegom jeszcze jedną, specyficzną i wyrazistszą formę - 13 grudnia.

A o tym, czy bliżej nam jednak do Białorusi, czy do standardów zachodnich, to już raczej nie odpowiedzialnym za cały ten burdel rozstrzygać. Zwłaszcza, jak się aresztuje dziennikarzy nieprzychylnych rządzącym podczas wykonywania obowiązków zawodowych. 

Ładnie to orędzie wygląda w świetle wpisania Polski na listę państw łamiących wolność mediów i ciągłych doniesieniach o pomyłkach, błędach procesu wyborczego. Demokracja rzetelna i uczciwa, na metr w głąb przecież!

 

 Zachęcam do śledzenia: twitter.com/MarcinTomala

 

 

Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka