Prezydent Bronisław Komorowski podjął decyzję o pośmiertnym odznaczeniu Złotymi Krzyżami Zasługi Dariusza i Brygidy Kmiecik, pary dziennikarzy zmarłych (wraz z dwuletnim dzieckiem) w śląskiej katastrofie. Wybuch gazu w katowickiej kamienicy zelektryzował cały kraj, media relacjonowały akcję ratowników i rozpaczliwe poszukiwania zaginionych.
Niestety prawdziwy okazał się nieunikniony scenariusz, w którym brakło miejsca na nadzieję. W zdewastowanym budynku po kilkunastogodzinnej akcji, bohaterscy ratownicy dotarli do ciał ofiar. Niewyobrażalna tragedia, nie tylko dla zmarłych, lecz dla wszystkich lokatorów feralnego miejsca.
W świetle wymagających ciszy i szacunku wydarzeń trudno mi bez irytacji pisać o kolejnej, skierowanej na budowanie politycznej popularności decyzji urzędującego prezydenta. Wybory za pasem, hrabia wszystkich Polaków wielbiący nagle zaczyna nawet sam do siebie pisać w sprawie budowy pomnika smoleńskiego, staje się zaciekłym kibicem siatkówki, co telewizję prywatną jednym zdaniem odkodować potrafi, lecz to już, w mej skromnej opinii, przesada.
Według ustawy z 1992, Krzyż Zasługi jest nagrodą dla osób, które wykazały zasługi dla Państwa lub obywateli spełniając czyny przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków, a przynoszące znaczną korzyść Państwu lub obywatelom. Może być nadany także za ofiarną działalność publiczną lub ofiarne niesienie pomocy oraz działalność charytatywną.
Nie mam zamiaru oceniać, czy zmarli dziennikarze swą pracą i służbą publiczną zasłużyli na państwowe odznaczenie. Jeśli tak, zapytam gorzko - dlaczego nie dostrzeżono ich poświęcenia wcześniej, by mogli z dumą kontynuować dzieło swego życia?
Spektakl, który w obliczu powagi wydarzeń, trudno nazwać inaczej, niż żałosnym. Marketing polityczny, wyjątkowo nieudolny do tego - nie łatwiej było nagrodzić wykazujących się odwagą i heroizmem ratowników? Ale przecież to nie byli Rosjanie, prawda.
Chyba, że chodzi w tym wszystkim o nagradzanie czegoś innego - Krzyż Zasługi Platformerskiej, za to, że ludzkie nieszczęście potrafi przysłonić w mediach wyczyny Sikorskiego, kłamstwa Tuska i klimatyczną nieudolność premier Kopacz. Gratuluję panu prezydentowi szczerze, powaga urzędu wręcz wzorcowa.
A wyborcom gratuluję prezydenta.